środa, 1 czerwca 2011

jednak byłam w sql.. -,-
w sumie to się nawet opłacało. boskie "kibicowanie" na sali gimnastycznej. przyszedłeś jednak. :*  i przyniosłeś tą czekoladę xdd


a ja jednak będę musiała powiedzieć nie. ale Ty nie możesz wiedzieć, staraj się dalej. wiem że to egoistyczne, ale uczę się od najlepszych. postępuję tak samo jak większość kolesi z naszej szkole. mają dużo "przyjaciółek" . Ty jesteś jedną z nich, nic nie znaczącą osóbką, chwilowo umilającą czas. masz zły humor? pobaw się kolejną, nie? kolejną rozkochaj, zrób nadzieję, spraw by przeżywała bezsenne noce myśląc o tobie a potem powiedz, że nie jest tą "jedyną". Przecież to dla Ciebie codzienność.




Nie potrafię zdefiniować uczuć, bo jak można zdefiniować coś, co nie istnieje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz